reklama
kategoria: Kraj
10 kwiecień 2024

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego

zdjęcie: Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego / fot. PAP
fot. PAP
Sejm odrzucił w środę wniosek o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Wniosek PiS w tej sprawie, oprócz posłów tej partii poparli posłowie Konfederacji i Kukiz`15; przeciw była koalicja KO, Polski 2050-TD, PSL-TD i Lewicy.
REKLAMA

Za wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSWiA głosowało w środę 188 posłów, w tym 172 z PiS, 12 z Konfederacji i trzech z koła Kukiz'15. Przeciw wnioskowi było 240 posłów KO, Polski 2050-TD, PSL-TD, Lewicy oraz jeden niezrzeszony. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli 231 głosami.

W uzasadnieniu wniosku Kierwińskiemu zarzucono m.in. polityczną odpowiedzialność za zamieszki, do których doszło 6 marca podczas protestu rolników i przedstawicieli innych środowisk przed Sejmem. PiS uważa też, że minister ponosi polityczną odpowiedzialność za zastosowanie nieadekwatnych sił i środków podczas interwencji policji i SOP wobec Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, do której doszło w Pałacu Prezydenckim 9 stycznia. Trzeci zarzut to kontrowersyjne kryteria doboru kierownictwa Komendy Głównej Policji.

Głosowanie w środę poprzedziła debata. Mariusz Błaszczak, przedstawiając wniosek, mówił, dlaczego minister powinien odejść. "Po pierwsze (szef MSWiA - przyp. red.) jest odpowiedzialny za ataki na protestujących rolników, jakie miały miejsce 6 marca tego roku, tu przed Sejmem w Warszawie. Po drugie zhańbił mundur polskiego policjanta i po trzecie, dlatego, że jest złym ministrem. Po tych trzech miesiącach okazało się, że jest fatalnym ministrem" - powiedział szef klubu PiS.

Mówił, że w przeddzień demonstracji Kierwiński zasłynął z prowokacyjnych wypowiedzi. "Podgrzewał emocje, zamiast je studzić. Mówił o zakazie wjazdu ciągników, maszyn rolniczych do Warszawy" - uzasadniał poseł PiS. Dodał, że z informacji, jakie uzyskał od policji, wie, że "policja wcale się nie przeciwstawiała temu, żeby maszyny rolnicze mogły do Warszawy wjechać".

"Mieliśmy do czynienia z ręcznym sterowaniem policją, z taką decyzją, która musiała zapaść w MSWiA" - ocenił Błaszczak. Podkreślił, że 6 marca na urlopie przebywali komendant stołeczny i komendant główny policji, co zdaniem posła "też można traktować jako sposób na ręczne sterowanie wydarzeniami" w stolicy.

"Kiedy do tego dodamy obecność w MSWiA już nie pułkownika, tylko generała (Krzysztofa) Bondaryka jako dyrektora, to przypominają nam się te wszystkie schematy działania, jakich używał podpułkownik (Bartłomiej) Sienkiewicz, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji, kiedy to płonęła budka przy ruskiej ambasadzie, więc można powiedzieć, że została zastosowana znów metoda +na ruską budkę+" - argumentował Błaszczak. Podkreślił, że "taką metodę zastosowano 6 marca wobec protestujących rolników, protestujących niewątpliwie w słusznej sprawie".

"To jest zhańbienie munduru polskiego policjanta, bo do gry partyjnej zostali wykorzystani polscy policjanci, co jest haniebne i co jest wystarczającym powodem, dla którego minister Kierwiński powinien odejść z zajmowanego urzędu" - uzasadniał.

Premier Donald Tusk, broniąc z mównicy szefa MSWiA, podkreślał, że Marcin Kierwiński jest człowiekiem "uczciwym do bólu". "Mam dzisiaj bardzo złą wiadomość dla PiS-u, bardzo złą wiadomość dla przestępców i bardzo dobrą wiadomość dla Polski. Marcin Kierwiński, człowiek uczciwy do bólu, odważny, niezwykle sprawny będzie dalej pełnił swoją misję" - oświadczył premier.

Tusk przypomniał, że jest to trzeci wniosek wobec ministrów jego rządu złożony przez posłów PiS, tym razem złożony wobec ministra, "który odbudowuje sprawne państwo w dziedzinie bezpieczeństwa obywateli". "Dobrze rozumiem, dlaczego i tym razem PiS składa wniosek o wotum nieufności, bo jak świat długi i szeroki nikt nigdy nie widział złodziei, którzy by chcieli szybkiej i sprawnej policji" – mówił.

Sam Kierwiński w swoim wystąpieniu przed głosowaniem podkreślił, że PiS dokonał "demolki na polskiej policji", doprowadzając do powstania kilkunastu tysięcy wakatów. "To tak, jakby w pięciu województwach nie było żadnego policjanta" - mówił.

"Skończyły się czasy bezkarności, wykorzystywania policji do tego, aby chroniła pana posła Kaczyńskiego i jego prywatne imprezy". Dodał, że "skończyły się czasy, kiedy różne bezeceństwa tej strony sceny politycznej były nierozliczane" i gdy "służby państwowe nie ścigały polityków PiS tylko dlatego, że mieli legitymację PiS".

"Tak, wam się to może nie podobać, ja wiem, że się tego boicie, czuć ten strach, chociażby w słowach pana Błaszczaka" - powiedział minister. Podkreślił, że wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec niego "mówi de facto o policji". Ocenił, że osiem "długich, ciemnych, czarnych lat" rządów PiS spowodowało spadek zaufania społecznego do policji.

Zaznaczył, że rząd Donalda Tuska od pierwszego dnia rozpoczął odbudowę tego, co PiS "zdemolował". "Ja wiem, że wam się to nie podoba" - zwrócił się do polityków PiS. "Ale skończyły się czasy, kiedy policyjne śmigłowce latają na imprezy waszych kumpli, już tak nie będzie. Skończyły się czasy, kiedy policjanci wycinają confetti, żeby pewien zakompleksiony wiceminister mógł poczuć się lepiej, to już nie wróci (...), kiedy antyterroryści pałują polskie kobiety na polecenie polityków władzy. Skończyło się i dobrze, że się skończyło. Skończyły się czasy, kiedy strażackie podnośniki służą do tego, aby zaglądać w okna obywatelom, to też już nie wróci" - wyliczał Kierwiński.

Dodał, że protesty rolników na początku marca przebiegały spokojnie do momentu, "kiedy przybudówki PiS postanowiły zrobić awanturę". "Jak ma zachowywać się policja, jeżeli w ich stronę leci kostka brukowa, butelki?" - pytał.

Odnosząc się do okoliczności aresztowania byłych posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, podkreślił, że "policja wyciągnęła z Pałacu Prezydenckiego dwóch przestępców". "Każdy przestępca, który złamał prawo, niezależnie od tego, czy ma legitymację PiS czy nie, zostanie doprowadzony do odsiadki" - podkreślił.

Kierwiński przypomniał, że w czasie rządów PiS w MSWiA brakowało pieniędzy na opłacenie faktur za benzynę dla funkcjonariuszy. "Zadłużyliście policję na 185 mln zł. Orlen, prezes Obajtek (...) mówił, że nie będzie już można tankować samochodów policyjnych na karty, które ma policja. To był efekt waszej pracy" - ocenił.

Podczas debaty poparcie dla wniosku zapowiedział Paweł Hreniak (PiS), który podkreślił, że Kierwiński "ze służb mundurowych próbuje zrobić narzędzie realizacji bieżącej polityki kolacji rządzącej". Dodał, że "te próby odbywają się przy braku świadomości ze strony samych funkcjonariuszy". Ocenił, że "Marcin Kierwiński zamiast być faktycznym szefem służb i zająć się tym, za co konstytucyjnie odpowiada, nadal zachowuje się jak sekretarz generalny Koalicji Obywatelskiej".

Według Zbigniewa Konwińskiego (KO) wniosek o wotum nieufności "to akt cynicznej zemsty ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że prawo jest równe dla każdego". Dodał, że różnica między PiS a KO polega na tym, że KO stoi "murem za polskim mundurem", a PiS "stoi murem za Kamińskim i Wąsikiem". Mówił, że wotum jest także zemstą PiS za zatrzymanie posłów Kamińskiego i Wąsika oraz za "odpolitycznienie policji".

Krzysztof Paszyk (PSL-TD) zwracał uwagę, że w niezwykle trudnych i skomplikowanych czasach dla PiS ważniejsza jest zadyma polityczna i awantura na sali sejmowej niż sensowna refleksja nad potrzebami, wśród których jest bezpieczeństwo i budowanie silnych formacji. "Wstyd, panie pośle Błaszczak, ponieważ nie pierwszy raz pan cynicznie posługując się rolnikami próbuje ich wykorzystać, tu w Sejmie do swoich niecnych politycznych planów. Naprawdę nie wypada" - mówił Paszyk do przedstawiciela wnioskodawców.

Arkadiusz Sikora (Lewica) ocenił, że wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA nie ma doprowadzić do ustalenia faktów, tylko do wykreowania nowej rzeczywistości. "Przecież miliony osób widziało, jak protest przebiegał. Widzieli te grupy (...) bojówkarzy, którzy wdarli się w protestujących rolników i prowokowali kostką brukową zajścia" – powiedział. Pytał m.in. o to, gdzie był przedstawiciel PiS w Komisji Europejskiej, kiedy wprowadzano Zielony Ład. "Oskarżamy was, politycy PiS-u i Konfederacji, o to, że wprowadziliście do tych protestów postulaty antyunijne i antyukraińskie, które dodatkowo podlewaliście swoim patriotycznym sosem" – mówił Sikora.

Michał Kobosko (Polska 2050-TD) mówił, że MSWiA za poprzednich rządów było śmiertelnie groźną bronią przeciwpancerną, "która przez nieodpowiedzialność i arogancję władzy została przewieziona przez polską granicę, a następnie eksplodowała w najważniejszym gabinecie policyjnym w Polsce". Mówił również o policjantach "używanych jako prywatna firma ochroniarska Jarosława Kaczyńskiego i partii władzy" i "pilnujących domu pierwszego sekretarza partii". Mówił też o biciu pałkami teleskopowymi kobiet podczas protestów i o "serii do dziś niewyjaśnionych zgonów osób zatrzymanych na komendach policji we Wrocławiu".

Grzegorz Braun (Konfederacja) mówił, że fakt, iż tak niefortunnie dobrano posła sprawozdawcę nie zniechęci Konfederacji do głosowania za wnioskiem o wyrażenie braku zaufania wobec szefa MSWiA. "Żołądek się wywraca, kiedy o honorze polskiego munduru mówi minister (Mariusz) Błaszczak, który przecież sprowadził polski mundur, polskiego żołnierza, do poziomu siepacza PiS-owskiego i bezkrytycznego wykonawcy niepolskiej, antypolskiej polityki w ostatnich latach" – powiedział Braun.

Jarosław Sachajko z koła Kukiz'15 zwracał uwagę, że "policjanci nie mogą wbiegać w tłum i psikać gazem łzawiącym na prawo i lewo". "Policjanci nie mogą wyłuskiwać spokojnie stojących protestujących, wciągać ich za kordon policji i brutalnie skuwać. Jest masa dokumentacji wideo, która pokazuje te wszystkie nieprawidłowości. W MSWiA nie może istnieć departament kostki brukowej" - mówił.

6 marca w stolicy odbył się protest rolników, w którym uczestniczyli też m.in. przedstawiciele Solidarności i leśnicy. Doszło do starć manifestantów z policją. W policjantów rzucano kostką brukową. Służby odpowiedziały gazem łzawiącym. W związku z zajściami policja zatrzymała 26 osób, blisko połowa była w stanie nietrzeźwości. Sporządzono 12 wniosków o ukaranie do sądu, nałożono 33 mandaty karne i zastosowano pouczenie wobec 50 osób, zaś wylegitymowano 1065 osób. Po tych wydarzeniach PiS złożyło wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. (PAP)

Autor: Marcin Chomiuk

mchom/ mgw/ ago/ kmz/ ktl/ iżu/ pak/ mir/ ral/ mhr/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Lidzbark Warmiński
16.2°C
wschód słońca: 06:37
zachód słońca: 16:04
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Lidzbarku

kiedy
2024-11-15 18:00
miejsce
Lidzbarski Dom Kultury, Lidzbark...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-26 19:00
miejsce
Hotel Krasicki, Lidzbark...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-17 19:00
miejsce
Hotel Krasicki, Lidzbark...
wstęp biletowany
kiedy
2025-04-11 17:30
miejsce
Lidzbarski Dom Kultury, Lidzbark...
wstęp biletowany